Cześć,
dzisiaj miałem problem bo włączam RasPi, normalnie się bootuje, aż do momentu… nie wykrywa klawiatury, więc restartuje R-Pi i nic to samo. Aby rozwiązać ten problem jest parę sposobów.
Najpierw sprawdź czy po włączeniu RasPi świeci się dioda ACT, jeśli nie to mamy pare opcji do sprawdzenia od „najłatwiejszej do najtrudniejszej”:
- zainstaluj na nowo system
- sprawdź jakie jest zasilanie na punktach testowych
- zmień zasilacz
- popraw luty kwarca X1
Jeśli zadziała klawiatura po ponownym wrzuceniu systemu to nie ma problemu, natomiast jak nie zadziała to weź woltomierz albo multimetr i ustaw zakres DC 20V i zmierz napięcie w punktach zaznaczonych na obrazku:
Do punktu TP2 podłączamy minus miernika do TP1 plus. Jeśli napięcie mieści się w zakresie 4,7V-5,25V to znaczy, że wina nie leży po stronie zasilacza. Natomiast jeżeli jest poniżej tego zakresu to wiedz że masz do wymiany zasilacz. Jeżeli zmiana zasilacza nic nie pomoże to należy poprawić luty przy kwarcu X1 który znajduje się pod spodem RasPi- po prawej od portu USB (takie srebrno złote jakby ktoś nie wiedział :) ).
Jak już poprawimy luty i zadziała to będzie wspaniale, a jak nie to cóż… będzie trzeba na gwarancje odesłać. Ale to jest skrajny przypadek, w którym nie wiadomo co trzeba byłoby robić żeby „spalić” USB.
Jak ci się podoba albo jak masz pytanie to pisz w komentarzach. Dzięki za uwagę, jak chcesz być na bieżąco z postami to kliknij ‚Lubię to !‚.
Pozdrawiam ;)