3. Pierwsze uruchomienie
Pierwsze uruchomienie układu trwało 1 minutę i 7 sekund. Następne uruchomienia trwały już od 40-43 sekund. Do testów został wykorzystany najnowszy Raspbian Jessie z nakładką graficzną PIXEL (kompilacja, marzec 2017). Nakładka graficzna była wykorzystywana tylko do aplikacji tego wymagających tj. GIMP, LibreWrite itp.
Po uruchomieniu pojawia nam się taki pulpit:
4. Komunikacja Raspberry Pi Zero W z zewnętrznym światem
Już po uruchomieniu komputera, na górnym pasku możemy zobaczyć nowe ikonki. Ikonka po lewej stronie odpowiada za komunikację Bluetooth, a ta na prawo od niej za Wi-Fi. Uzyskanie łączności za pomocą Wi-Fi oraz Bluetooth przebiega bez problemu. Ze względu na to, że układ był już wcześniej wykorzystywany w Raspberry Pi 3 to nie powinno być problemów ze sterownikami, lecz tak nie jest. Dotyczy to szczególnie Bluetooth -układ ma problem z połączeniem się z urządzeniem przy pomocy „fabrycznego” programu. Dopiero doinstalowanie nowego programu zarządzającego modułem poprawia ten problem, ale tylko w połowie. Podczas testów byłem tylko w stanie wysyłać pliki z Raspberry na urządzenie docelowe. W drugą stronę komunikacja nie działa.
5. Pobór energii
Test poboru energii był następujący:
- test w trybie spoczynku (idle),
- test pod obciążeniem procesora (Sysbench),
- test pod obciążeniem aplikacją GIMP
- test pod obciążeniem grą Quake 3
Wyniki są następujące:
Jak widzimy Raspberry Pi Zero W, praktycznie w każdej konkurencji pobiera mniej energii. Wszystkie tryby były mierzone przy wyłączonym Wi-Fi oraz Bluetooth. Z pomiarów wynika, że moduł Wi-Fi pobiera 25mA prądu, a Bluetooth podczas transferu ok. 68mA, w spoczynku pobiera niecały 1mA. Moim zdaniem otrzymane wyniki są bardzo zadowalające oraz myślę, że przy zmniejszeniu taktowania układu SoC można by zejść znacznie niżej, ale w zastosowaniach przenośnych tej płytki, wyniki na ten moment i tak są dobre.